Przysposobienie dziecka partnera, partnerki

Przysposobienie dziecka partnera, partnerki

Przysposobienie, czyli inaczej adopcja, to formalne przejęcie pieczy nad dzieckiem, które nie jest dzieckiem biologicznym. Zgodnie z prawem, przysposobione dziecko zyskuje pełnię praw, które posiadają dzieci biologiczne: zyskuje nazwisko, przysługują mu alimenty i prawo do dziedziczenia. Przysposobienie może polegać zarówno na adopcji dziecka przez obojga rodziców łącznie, jak również na adopcji dziecka naszego partnera lub małżonka. Jeśli dziecko ukończyło 13 rok życia, niezbędna jest jego zgoda na przysposobienie.

W niniejszym artykule skupimy się na przysposobieniu dziecka partnerki, z którą przysposabiający pozostaje w nieformalnym związku.

Przysposobienie takie jest możliwe tylko wtedy, gdy ojciec biologiczny nie żyje, nie jest znany lub jest pozbawiony władzy rodzicielskiej. W pierwszych dwóch przypadkach, tj. gdy ojciec dziecka nie żyje lub nie jest znany, można bezpośrednio wnieść wniosek do sądu o przysposobienie dziecka. Jeśli natomiast ojciec żyje i posiada władzę rodzicielską, ale nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, to w pierwszej kolejność należy wszcząć procedurę pozbawienia go władzy rodzicielskiej. Procedurę co do zasady wszczyna matka dziecka składając do sądu opiekuńczego stosowny wniosek.

Na koniec warto jednak zauważyć, że zgodnie z art. 114 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, przysposobić można osobę małoletnią, tylko dla jej dobra. Zgodnie z orzecznictwem polskich sądów, gwarancję dobra i stabilizacji dają przede wszystkim związki małżeńskie z dłuższym stażem. Dlatego też, większe szanse na przysposobienie dziecka będzie miał małżonek rodzica dziecka, niż partner pozostający w nieformalnym związku. Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie przyjął stanowisko, że “Celem przysposobienia ma być przyjęcie dziecka do rodziny i stworzenie mu warunków należytego rozwoju zarówno fizycznego, jak i duchowego (psychicznego), rozwoju lepszego, niż miało ono w dotychczasowym środowisku, czyli u rodziców naturalnych lub u opiekunów. (…)”