Zwykle obowiązek alimentacyjny wobec dziecka wypełniają oboje rodzice. Jeśli jednak jedno z nich nie żyje albo nie jest w stanie płacić alimentów (trwała niezdolność do pracy wskutek choroby, upośledzenia), obowiązek zaspokojenia potrzeb dziecka w całości przechodzi na drugiego rodzica. Dopiero gdyby i ten rodzic nie jest w stanie wypełnić swego obowiązku alimentacyjnego – czyli zaspokoić wszystkich uzasadnionych potrzeb dziecka, wejdzie w grę posiłkowy obowiązek dalszego krewnego. W pierwszej kolejności są to dziadkowie dziecka i to zarówno macierzyści, jak i ojczyści. Mogą być oni pozwani o alimenty przez uprawnionego, którym jest małoletnie dziecko, reprezentowane w procesie przez jednego z rodziców. Pozwani o alimenty mogą być, wedle wyboru uprawnionego, zarówno dziadowie macierzyści jak i ojczyści. Najbardziej prawdopodobne jest jednak, że rodzic, który w takim procesie reprezentuje dziecko, będzie bardziej skłonny do procesowania się nie z własnymi rodzicami a z rodzicami drugiej strony, chociaż oczywiście nigdy nie wiadomo.
Ważne jest jednak aby pamiętać, że obowiązek alimentacyjny dziadków powstanie zawsze dopiero wówczas, gdy, mimo pełnego wykorzystywania przez rodzica swych możliwości zarobkowych, nie jest on w stanie samodzielnie zaspokoić wszystkich usprawiedliwionych potrzeb dziecka, wskutek czego mogłoby ono znaleźć się w niedostatku (por. wyrok SN z 24 maja 1966 r., III CR 89/66, Lexis.pl nr 316348).
Konieczne jest wykazanie w jakiej wysokości kształtują się miesięcznie dochody rodzica wychowującego dziecko, a także uprawdopodobnienie, że otrzymywane przez niego środki nie są w stanie pokryć podstawowych potrzeb małoletniego, wobec czego dziecko rzeczywiście i faktycznie znajduje się w niedostatku. Przy czym przez niedostatek rozumie się stan, w którym nie wszystkie usprawiedliwione potrzeby dziecka są zaspokajane. Trzeba udowodnić których konkretnie bieżących potrzeb dziecka, rodzic nie jest w stanie samodzielnie pokryć.
Rodzic żądający alimentów musi wykazać, że aby zaspokoić potrzeby swojego małoletniego dziecka, wykorzystał wszelkie swoje możliwości zarobkowe i dochodowe, a także co najmniej podjął starania o uzyskanie świadczeń publicznych takich jak np. renty rodzinna po zmarłym rodzicu.